Grochówka z wkładką
2018-02-18 10:00:00(ost. akt: 2018-02-18 10:37:53)
Od początku roku w Sorkwitach można go spotkać codziennie. Jak trafić? Najlepiej po zapachu. Grochówka, którą serwuje będzie najlepszym drogowskazem.
— Gotujemy tradycyjnie, wędzimy wkładki i sami ten wkład przygotowujemy. Wychodzi nam typowa, tradycyjna zupa wojskowa — mówi Piotr Słomkowski, główny „sprawca” zupy. Jak mówi jego ojciec, Piotr kontynuuje tradycje rodzinne i historyczne.
Zupa gotowana jest według wojskowych receptur, a samo wojsko mężczyzna ma we krwi po ojcu i dziadku. — W wojsku byłem szefem logistyki, cały pion żywnościowy mi podlegał, więc wiedzę na temat grochówki wojskowej też mam — śmieje się Grzegorz Słomkowski. Jego syn od 10 lat zajmuje się cateringiem, a grochówka jest znakiem rozpoznawczym firmy.
Młodszy Słomkowski skończył szkołę gastronomiczną. Na co dzień gorącą grochówkę sprzedaje, ale nie stroni od imprez charytatywnych, gdzie zupa jest rozdawana za darmo wśród gawiedzi. Np. przy świętach narodowych czy podczas finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez