Rodzinne majowe wędrowanie po Warpunach

Rajd rozpoczął się o godzinie 10. Na boisku szkolnym zebrało się około 70 osób: uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum oraz kilkoro rodziców. Uczestnicy rajdu podzielili się na grupy, które wyruszały w trasę w pięciominutowych odstępach. Na wytyczonej trasie poszukiwały osób, które czekały z zadaniami do wykonania.
Trasa wiodła spod szkoły do najważniejszych i najciekawszych miejsc wsi Warpuny. Najpierw grupy zostały skierowane w stronę kościoła katolickiego, gdzie ksiądz Proboszcz Parafii Warpuny Rajmund Jodko wraz z katechetą - Piotrem Pardą przybliżyli historię założenia miejscowej parafii katolickiej. Po udzieleniu odpowiedzi na pytania Księdza Proboszcza wędrowcy kierowali się do kościoła ewangelickiego, gdzie dzięki uprzejmości pewnego mnicha (za którego przebrała się pani Monika Rolnik), mieli okazję zwiedzić wnętrze świątyni.
Od kościoła ewangelickiego należało dotrzeć do remizy strażackiej. Tam, na stanowisku, cierpliwie czekali strażacy z OSP w Warpunach. Sprawdzali oni sprawność grup w wykonaniu ćwiczenia strażackiego. Dalej uczestnicy rajdu udali się polną drogą w kierunku lasu, gdzie samotna Królewna Śnieżka (Beata Trzcińska) szukała swoich krasnoludków i prosiła grupy o narysowanie portretu jednego z nich. Kolejny fragment trasy okazał się najtrudniejszy. Trasa prowadziła przez las w kierunku pozostałości po bunkrach niemieckich z czasów II wojny światowej. Idąc wytyczoną ścieżką należało odszukać dwóch żołnierzy (Patryk Popielarz i Dawid Rogowski), którzy czuwali nad tym, aby grupy sprawnie wykonały zadania i bezpiecznie opuściły leśne ostępy. Pokonując kolejny etap, należało rozglądać się za kowbojem, którego obecność w Warpunach nie mogła zostać niezauważona. Kowboj (a raczej – kowbojka, czyli Iwona Chotkiewicz) przekazał grupom zaszyfrowane hasło, które wskazywało cel wędrówki – powrót do szkoły. Tam już na powracających czekał poczęstunek: kiełbaska z grilla, ciasta upieczone przez rodziców, ciepłe i zimne napoje.

Czasu na odpoczynek nie było jednak wiele. Na boisku szkolnym Karol Lemecha – nauczyciel wychowania fizycznego – sprawdzał kondycję sportową grup, urządzając zawody w m. in. skokach w workach i przeciąganiu liny. Zapału do sportowej rywalizacji nie zagasili nawet strażacy OSP Warpuny, którzy przygotowali specjalny pokaz sprzętu strażackiego, a na zakończenie wielką fontanną z węża strażackiego ochłodzili „rajdowiczów” zmęczonych wędrówką i żarem słonecznym.
W ten upalny, sobotni dzień miło i wesoło spędziliśmy czas. Mieszkańcy Warpun mieli okazję poznać nieco historii swojej miejscowości, spotkać się i porozmawiać. Dzieci oderwały się od gier komputerowych i aktywnie bawiły na świeżym powietrzu. Zatem szczypta historii, odpowiednia dawka aktywności ruchowej, dobry nastrój i do tego słoneczna pogoda – oto doskonały przepis na udaną imprezę. Polecamy!

Impreza nie udałaby się, gdyby nie pomoc ze strony wielu osób. Stąd też chcemy wyrazić podziękowania wszystkim zaangażowanym w organizację rajdu rodzicom, nauczycielom oraz pracownikom obsługi Zespołu Szkół w Warpunach.
Szczególnie dziękujemy: Księdzu Proboszczowi Rajmundowi Jodko, sołtysowi wsi Warpuny Karolowi Jędrzejczykowi, strażakom z OSP w Warpunach: Leszkowi Rzemienieckiemu i Marianowi Rolnikowi oraz Iwonie Chotkiewicz, Beacie Trzcińskiej, Marzenie Padze, Monice Rolnik, a także Piotrowi Pardzie, Patrykowi Popielarzowi oraz Dawidowi Rogowskiemu.
Katarzyna Polonis-Krysiak
Radosław Konieczny

• Tylko ciekawe informacje

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna